23. edycja Plebiscytu na Najpopularniejszego Sportowca Powiatu Szczycieńskiego w roku 2019 za nami. O laury walczyło 20 kandydatów w kategorii SENIOR i 13 w kategorii JUNIOR.

Miotacze na czele - finał plebiscytu sportowego
Największe sukcesy w minionym roku odnosili miotacze - Karol Kijewski i Konrad Bukowiecki. To im właśnie Czytelnicy „Kurka” przyznali tytuły Najpopularniejszego Sportowca Powiatu Szczycieńskiego w kategorii Junior i Senior

Listę zwycięzców jak co roku ogłosiliśmy w restauracji „Zacisze”. Stało się to z siedmiomiesięcznym poślizgiem. Pierwotnie bowiem podsumowanie osiągnięć sportowców z naszego powiatu miało się odbyć w marcu br. Niestety atak koronawirusa sprawił, że musieliśmy odstąpić od pierwotnych planów. Chociaż dzisiaj sytuacja nie jest wcale lepsza, nie chcieliśmy już dłużej zwlekać z ogłoszeniem werdyktu Czytelników „Kurka Mazurskiego”. Niestety w skromniejszej niż do tej pory formule. Ze względu na obowiązujące przepisy liczba uczestników musiała być ograniczona do 25 osób. W tym gronie znaleźli się nasi laureaci i sponsorzy.

MIOTACZE WCIĄŻ NA CZELE

Wyniki Plebiscytu w czwartkowy wieczór zaprezentował współpracujący z „Kurkiem” ekspert sportowy, były długoletni prezes MTKKFiS w Szczytnie, pan Bogusław Palmowski. Po zliczeniu wszystkich głosów okazało się, że zarówno w kategorii senior, jak i junior ubiegłoroczni zwycięzcy zachowali swoje pozycje. Bardzo zacięta rywalizacja toczyła się wśród seniorów. Tu przewaga między pierwszym Konradem Bukowieckim, a drugim Rafałem Kotem wyniosła zaledwie 46 głosów. Ten z kolei nad trzecią na liście Haliną Biziuk miał tylko 70 głosów przewagi.

Laureat przyznał, że tegoroczny sezon nie należał do wymarzonych. Raz za sprawą koronawirusa, dwa – kontuzji ręki. Głównym celem w roku przyszłym będzie start na Igrzyskach Olimpijskich w Tokyo, oczywiście jeżeli się odbędą.

Zwycięzca Plebiscytu obecnie mieszka w Olsztynie, trenując w tamtejszym AZS UWM. - Moje serce zostało w Szczytnie, ale ciałem jestem w Olsztynie – mówił Konrad Bukowiecki. Jego trenerem pozostaje ojciec Ireneusz. - Technika psuje się czasami. I właśnie po to jest trener, żeby eliminować błędy – tłumaczył.

W kategorii JUNIOR przewaga zwycięzcy Karola Kijewskiego nad pozostałymi rywalami, judokami: Michałem Jędrzejczykiem i Wiktorem Dodajewskim była już znacząca.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.