Sejm przyjął ustawę o reformie emerytur pomostowych, która poważnie ogranicza liczbę uprawnionych do wcześniejszego odejścia z pracy. Za była koalicja rządząca PO - PSL, przeciw opozycja PiS i SLD. Zgodnie z tym podziałem głosowali również Adam Krzyśków (PSL) i Jerzy Gosiewski (PiS), posłowie reprezentujący nasz rejon.

Sporne pomostówki

W ubiegłym tygodniu sejm przyjął ustawę o reformie emerytur pomostowych. Wcześniej

posłowie głosowali nad poprawkami do niej i zadecydowali, że prawo do wcześniejszych emerytur nie zostanie przyznane m. in. wszystkim nauczycielom i pracownikom kolei. Sejm odrzucił również poprawkę PiS dającą prawo do pomostówek wszystkim, którzy rozpoczęli pracę w trudnych warunkach po 1999 r. Jeśli ustawa wejdzie w życie, liczba uprawnionych do wcześniejszych emerytur stopnieje z około 1 mln osób do 250 tysięcy. Teraz wiele zależy od decyzji prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W razie, gdy zawetuje on rozwiązania przyjęte przez sejm, w przyszłym roku prawo do pomostówek nie będzie przysługiwało nikomu, ze względu na to, że obowiązująca obecnie ustawa traci moc prawną z końcem tego roku.

Za przyjęciem ustawy głosowało 235 posłów, przeciw było 185, a wstrzymało się dwóch. W tej pierwszej grupie był Adam Krzyśków (PSL).

- Głosowałem za dlatego, że trzeba było wreszcie zrobić porządek z tą sprawą. Wcześniej zarówno rządy lewicy, jak i PiS-u obiecywały, że rozwiążą ten problem, ale w obliczu protestów społecznych uciekały od tematu. Przyjęty projekt tak naprawdę nie jest nowy, powstał w czasach sprawowania władzy przez lewicę. Dlatego teraz krytykowanie go przez reprezentantów tej opcji odbieram jako hipokryzję. Nie stać nas, by tak hojnie jak dotychczas rozdzielać środki społeczne na pomostówki. Przyjęcie tej ustawy było konieczne do tego, żeby cały system emerytalny w kraju się nie wywrócił. Na pewno to trudna decyzja, ale należało ją podjąć, licząc się z negatywnymi reakcjami. Wierzę, że prezydentowi leży na sercu dobro Polski, a nie partii, która go wyasygnowała na stanowisko i dlatego jako PSL oczekujemy, że nie zawetuje on tej ustawy.

Przeciw ustawie opowiedział się drugi poseł reprezentujący nasz region, Jerzy Gosiewski z PiS-u.

- Głosowałem za wszystkimi poprawkami umożliwiającymi przechodzenie na wcześniejsze emerytury grupom zawodowym, którym według kryteriów medycznych się one należą, zwłaszcza nauczycielom oraz kolejarzom. Poprawki te nie przeszły i dlatego byłem przeciw ustawie. Niestety, PO wspierana przez PSL uchwaliła ją. Szkoda, bo wcześniej ze strony ludowców padały inne deklaracje, ale jednak dla podtrzymania koalicji postanowili wesprzeć Platformę. Najgorsze i oburzające jest to, że pierwsze czytanie ustaw zdrowotnych i ustawy o pomostówkach odbywało się 15 października, w przeddzień 30. rocznicy wyboru na Polaka na papieża. Zamiast brać przykład ze słów i czynów Ojca Świętego, Platforma skłóciła między sobą ludzi. Koalicja z premedytacją stworzyła bardzo złą sytuację dla prezydenta, dlatego że obecna ustawa obowiązuje tylko do końca roku i jeśli zawetuje on przyjęte rozwiązania, to w przyszłym roku nikt nie skorzysta ze wcześniejszych emerytur. Prezydent zgłosił co prawda w sejmie projekt ustawy przedłużającej okres oczekiwania, ale koalicja złożyła wniosek o odrzucenie go już w pierwszym czytaniu.

(łuk)